Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/i.szczecin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/i.szczecin.pl/paka.php on line 5
A więc ich wróg w końcu przybył do Brighton z imponującą pompą, niemalże w dniu

A więc ich wróg w końcu przybył do Brighton z imponującą pompą, niemalże w dniu

  • Dżanan

A więc ich wróg w końcu przybył do Brighton z imponującą pompą, niemalże w dniu

21 May 2022 by Dżanan

balu u Lievena. Musi zaraz wracać do Becky, by ją ostrzec. Ale czy się odważy przed nią stanąć? Nawet nie próbował usprawiedliwiać się przed towarzyszami. Pożegnał się szybko i pospiesznie odszedł, klucząc po rozkopanym gruncie. - Alec! - krzyknął za nim Fort. - Knight, gdzie ty idziesz? - wołał Drax. Nie odpowiedział, nawet się nie odwrócił. Wskoczył do wypożyczonego faetonu i zmusił parę gniadoszy do biegu. Wiedział, że jego nagły odjazd wyda się przyjaciołom dziwaczny, lecz na przeprosiny przyjdzie czas później. Co powie Becky, kiedy wróci do domu? Becky nie powiedziała nic. Zamierzała wcześniej robić to, co zwykle. Uporządkować kuchnię. Zrobić sos do puddingu. Dziergać robótkę dla małej Katherine. Nic z tego nie wyszło. Tuż po rejteradzie Aleca poszła do swojej sypialni i siadła na krześle, oniemiała ze zdumienia. Nie mogła uwierzyć, że Alec zostawił ją w pół słowa, bardziej zaabsorbowany spotkaniem z regentem niż pocieszeniem świeżo upieczonej narzeczonej. Wiedziała, że wizyta w pawilonie była tylko wymówką. Zacisnęła usta, obróciła gniewnie na palcu sygnet, z trudem powściągając chęć, żeby go natychmiast z niego zedrzeć. Jeśli Alec nie wyjawi jej swojego sekretu, będzie się musiała zastanowić, czy za niego wyjdzie. Czyż nie powiedziała mu o sobie wszystkiego w kościele? Zaufała mu. Dlaczego nie odpłacił jej tym samym? Zabolało ją, że przez cały czas świadomie coś przed nią ukrywał. Czy powinna mu wierzyć? Jedno wiedziała na pewno, nie chce pozostawać w nieświadomości. Wreszcie usłyszała turkot kół i po kilku minutach Alec wszedł do pokoju. Spojrzała na niego chłodno. Spuścił oczy i zdjął frak. - Wróciłem. - Widzę. Spojrzał na nią niepewnie i stanął nieco dalej, wsparty o jedną z kolumienek, podtrzymujących baldachim łóżka. Patrzył w dywan, jakby czekał, aż ona odezwie się pierwsza. Becky milczała, z satysfakcją obserwując jego zakłopotanie. - Kurkow przybył do Brighton - oznajmił - Nie powinnaś się pokazywać ludziom. - Dobrze. Alec zwilżył językiem wargi. - Jak wiele słyszałaś z tamtej rozmowy? - Za mało, żeby zrozumieć, o co chodzi. Podszedł i przyklęknął przy krześle, na którym siedziała, kładąc dłoń na jej przedramieniu. - Nie niszcz wszystkiego, proszę cię. Eva już nie ma nade mną władzy. Nie miała prawa się tu zjawić. Jesteś dla mnie wszystkim. - Twój urok tym razem ci nie pomoże. - Cofnęła rękę. - Chcę poznać prawdę. Zesztywniał, podniósł się i odwrócił tyłem do niej. Podszedł do okna i wsparł się o jego parapet. - To zamknięty rozdział mojego życia. Nie chciałbym do niego wracać. Niekiedy był najwspanialszym bohaterem i wymarzonym kochankiem, ale w takiej chwili jak ta nie pamiętała o tym. - Dlaczego nie chcesz mi wszystkiego powiedzieć i skończyć z tym? Obejrzał się. - Gdybyś mnie usłuchała i trzymała się z dala od wszystkiego, można byłoby uniknąć całej tej sprawy. - Czy ja tu zawiniłam?! - krzyknęła, zrywając się na nogi. - Mówiłeś, że przyszli twoi przyjaciele, a ja cię zastałam z kobietą! - A więc wszystko przez zazdrość? - Jesteś nie do zniesienia! Twierdzisz, że to ja zrobiłam coś złego, ale to tylko po to, żeby nie powiedzieć mi prawdy! Bez słowa odwrócił się ponownie ku oknu. - Eva jest osobą bez czci i wiary, a ja także czasem popełniałem występki. Ale z tym już koniec. Nie będę wracał do tamtych czasów! A ty powinnaś przyjąć moje przeprosiny, jeśli chcesz, żebyśmy pozostali razem.

Posted in: Bez kategorii Tagged: horoskop anielski tygodniowy, edyta jungowska, co nowego w klanie,

Najczęściej czytane:

koronera.

- W porządku, panie Gardner? - Tak, dziękuję. - Przełknął ślinę. - Przepraszam. - Nie ma za co. To ciężka próba dla wszystkich ... [Read more...]

Jodie rozglądała się po ścianach, ale Lorenzo wyjaśnił jej ponuro:

- Nie znajdziesz ich tu. Zniknęły dawno temu. Zostały zrabowane, najprawdopodobniej na rozkaz Napoleona. Jeżeli jeszcze istnieją, to są w posiadaniu prywatnego kolekcjonera. - Wzruszył ramionami. - Ich wartość nie leży w autorstwie, tylko w otaczającej je złej sławie. - Odwinął rękaw lnianej marynarki i spojrzał na zegarek. - Prawie czwarta. Umówiłem cię na prywatny pokaz kolekcji ślubnej na via Tornabuoni. Właścicielka magazynu pomoże ci wybrać odpowiednią suknię i resztę garderoby. To niedaleko stąd i... - Nie! - Jodie zauważyła niebezpieczny błysk w oczach Lorenza. Wiedziała już, że nie znosi sprzeciwu. ... [Read more...]

spotka tam księcia.

Po drodze nie natknęła się na nikogo. Pomyślała, że goście, którzy zapewne już wstali, są teraz na tarasie, który wyjątkowo zbudowano z boku zamku, a nie, jak to ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 i.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste