Warning: file_get_contents(http://hydra17.nazwa.pl/linker/paczki/i.szczecin.pl.txt): failed to open stream: HTTP request failed! HTTP/1.1 404 Not Found in /home/hydra9/ftp/i.szczecin.pl/paka.php on line 5
I tak archijerej i jego córa duchowna spierali się jeszcze długo, aż wreszcie mało na dobre

I tak archijerej i jego córa duchowna spierali się jeszcze długo, aż wreszcie mało na dobre

  • Dżanan

I tak archijerej i jego córa duchowna spierali się jeszcze długo, aż wreszcie mało na dobre

05 July 2022 by Dżanan

się nie pokłócili. Dlatego koniec sporu o zabobony opuścimy i przejdziemy od razu do jego praktycznego zakończenia, do którego doszło już nie w archiwum sądowym, lecz w pałacu biskupim, podczas świątecznej herbatki. * * * Na herbatkę, urządzoną nazajutrz dla uczczenia pomyślnego końca procesu sądowego, przewielebny zaprosił oprócz siostry Pelagii jeszcze jedno ze swoich duchowych dzieci, podprokuratora okręgowego Matwieja Bencjonowicza Berdyczowskiego, który też przyczynił się był do tryumfu sprawiedliwości. Na stole obok samowara stała butelka cahors, a już słodyczy była po prostu obfitość: i pierniki, i owoce kandyzowane, i konfitury najrozmaitsze, i nieodmienne jabłkowe zefirki, których wielkim amatorem był sam władyka. Towarzystwo siedziało w refektarzu, gdzie na ścianach wisiały kopie dwóch ulubionych ikon Mitrofaniusza: cudami słynącej Zmiękczenie złych serc i mało znanej Judasz całuje Chrystusa Zbawiciela, doskonale namalowanych, oprawnych w drogie, srebrne sukienki. Przewielebny umieścił je tutaj nie tak sobie, lecz znacząco, by przypominały mu o tym, co w wierze chrześcijańskiej najważniejsze: o powszechnym przebaczeniu i przyjęciu przez Chrystusa każdej, nawet najpodlejszej duszy, bo nie ma takich, dla których nie byłoby żadnej w ogóle nadziei na zbawienie. O tym, a zwłaszcza o wybaczaniu, archijerej ze względu na namiętny charakter skłonny był zapominać, a że wiedział o tym swoim grzechu – starał się go przezwyciężyć. Porozmawiali o świeżo zakończonym procesie, wspominając różne jego zwroty i perypetie, potem o spodziewanym przyroście w rodzinie prawnika – przyszły ojciec niepokoił się tym, że dziecko będzie trzynaste z kolei, a władyka pokpiwał z Berdyczowskiego: że niby z was, wychrztów neofitów, zawsze najwięksi wstecznicy wyrastają, i wymawiał panu Matwiejowi wiarę w zabobony, wstyd przynoszącą oświeconemu człowiekowi. Stąd, z zabobonów, rozmowa w naturalny sposób zeszła na Czarnego Mnicha. Podkreślić należy, że pierwszy o tym tajemniczym zjawisku wspomniał podprokurator okręgowy, który, jak pamiętamy, przy rozmowie w archiwum nie był obecny, a nawet w ogóle o niej nie wiedział. Okazało się, że o wczorajszej gonitwie, urządzonej przez nowoararackiego mnicha po ulicach, mówi już całe miasto. Rozeszła się już także wieść o pojawieniu się Wasiliska i o złych znakach. Brat Antipa, poganiając konie, nie tylko przejechał kotkę wpływowej mieszkanki Zawołżska, Olimpiady Sawieljewny Szestago, ale jeszcze wykrzykiwał najrozmaitsze alarmujące słowa: „Ratujcie się, prawosławni!”, „Wasilisk nadchodzi!” i inne, a także domagał się, by mu powiedzieć, gdzie może znaleźć archijereja. Wychodziło na to, że siostra Pelagia miała wczoraj rację: puścić w niepamięć tego wydarzenia nie można. Z tym, ostygnąwszy po wczorajszym rozdrażnieniu, przewielebny już się nie spierał, ale co do środków, jakie należy podjąć, wśród biesiadników wystąpiły rozbieżności. Wszystkie swoje liczne sukcesy na niwie działalności arcypasterskiej Mitrofaniusz przypisywał Panu Bogu, pokornie uznając się tylko za widome narzędzie niewidzialnie działającej Siły, a wypowiadał się w sposób absolutnie fatalistyczny, lubił powtarzać: „Jeśli Bogu się spodoba, to na pewno się spełni, a jeśli Bogu się nie podoba, to ja też nie potrzebuję”. Ale w rzeczywistości kierował się maksymą: „Licz na Pana Boga, ale sam się nie gap”, i – trzeba powiedzieć – zagapiał się rzadko, nie obarczając Pana Boga zbędnymi troskami. Nie warto nawet wspominać, że biskup od razu się zapalił, żeby jechać do Nowego Araratu samemu, tam przemówić komu trzeba do rozumu i skończyć z całą sprawą (możliwości występowania jakiegoś prawdziwie mistycznego zjawiska stanowczo nie chciał dopuścić i w pojawieniu się Wasiliska widział tylko masowe zmącenie umysłu albo czyjąś intrygę). Roztropny Matwiej Bencjonowicz władykę od wyjazdu odwodził. Wypowiadał się w tym sensie, że pogłoski to materia trudna do opanowania i niebezpieczna. Wszystkim gęby się nie zatka. Ingerencja administracyjna w podobnych wypadkach daje taki sam skutek jak gaszenie pożaru naftą – ogień tylko jeszcze bardziej się rozpala. Berdyczowski miał następującą

Posted in: Bez kategorii Tagged: dorota gardias partner, obsada serialu plebania, fryzura z prosta grzywka,

Najczęściej czytane:

238

- A jeśli to wszystko przypadek? Przecież specjalnie po to stworzyłam Katherine, hrabinę Valor, żeby przekonać go, że jednak w końcu stałam się zła i zginęłam. ... [Read more...]

...

tam prawdziwe piekło i zawahała się. Co teraz? Zostać tu? Biec tam? Powinna była zapewnić sobie pomoc, nie powinna nigdy działać sama, lecz akurat w tym przypadku była zdana tylko na siebie. Co robić? ... [Read more...]

funkcjonariusze policji i technicy dokładnie przeszukali

rano teren, wypatrując każdego skrawka dowodu: włosa, nitki, czegokolwiek, co mogło połączyć ofiarę z podejrzanym, gdyby taki się w końcu ... [Read more...]

Polecamy rowniez:


1 2 3 4 5 6 7 8 9 10 11 12 13 14 15 16 17 18 19 20 21 22 23 24 25 26 27 28 29 30 31 32 33 34 35 36 37 38 39 40 41 42 43 44 45 46 47 48 49 50 51 52 53 54 55 56 57 58 59 60 61 62 63 64 65 66 67 68 69 70 71 72 73 74 75 76 77 78 79 80 81 82 83 84 85 86 87 88 89 90 91 92 93 94 95 96 97 98 99 100 Następne »

Copyright © 2020 i.szczecin.pl

WordPress Theme by ThemeTaste